Monday, 5 October 2009

Gigantes plaki czyli odrobina greckiego slonca

Dawno mnie nie bylo, ale przyznam sie szczerze,ze przez ostatnie 13 tygodni nie gotowalam. Spodziewam sie kolejnego malenstwa i niedogodnosci zwiazane z ciaza nie pozwolily mi na pichcenie w kuchni. Od niedawna czuje sie juz dobrze, a to oznacza automatyczny powrot do garnkow :)


  Lubie warzywa straczkowe w kazdej postaci, ale najbardziej cenie soczewice i  fasole „Jas". Bardzo podoba mi sie w jaki sposob Grecy, ale rowniez Cypryjczycy przygotowuja smaczny i pozywny posilek z fasoli.

Gigantes plaki oznacza po prostu „ogromna fasola pieczona w piecu". Jest to danie pelne slonca i jestem pewna, ze zima bedzie wspanialym przypomnieniem beztroskich chwil spedzonych na wakacjach.

 

Gigantes plaki

400g fasoli „Jas" namoczonej przez noc

3 lyzki oliwy z oliwek

1 cebula.drobno posiekana

2 zabki czosnku , drobno posiekane

2 lyzki koncentratu pomidorowego

 800g pomidorow, obranych ze skorki i pokrojonych na duze kawalki

1 lyzeczka cukru

1 lyzeczka oregano

Szczypta cynamonu

2 lyzki posiekanej pietruszki plus wiecej do   przybrania

 

Namoczona fasole odcedzamy,pluczemy i gotujemy az bedzie prawie miekka (nie moze sie rozlatywac). Odcedzamy i odstawiamy na bok.

Piekarnik nagrzewamy do 180°C (160°C jezeli uzywamy termoobiegu).

Napatelni rozgrzewamy oliwe, dodajemy cebule i czosnek i smazymy az beda miekkie, ale nie moga sie zezlocic. Dodajemy koncentrat pomidorowy i gotujemy przez kolejna minute. Nastepnie dodajemy pomidory, przyprawy oraz pietruszke i gotujemy przez kolejne 2-3 minuty.  Doprawiamy sola i pieprzem i dodajemy fasole. Calosc przekladamy do duzego zaroodpornego naczynia i pieczemy przez ok. 1 godzine nie mieszajac w miedzyczasie. Gdy fasola jest gotowa, wyjmujemy z piekarnika studzimy. Nastepnie posypujemy pietruszka, polewamy odrobina oliwy z oliwek i serwujemy.

 

Smacznego!!

3 comments:

Bea said...

Fajnie, ze jestes Anooshko :)
'Gigantes plaki' to dla mnie zupelna nowosc, ale jestem pewna, ze by mi smakowalo. Postaram sie kiedys przetestowac :)

Pozdrawiam serdecznie!

I trzymam kciuki ;)

dawny_basik said...

Anooshko nareszcie udało mi się zrobić fasolę z Twojego przepisu, ona jest po prostu pyszna, nawet miesożerne Maleństwo powiedziało, że obiad był bardzo dobry, a to wielki komplement.

anooshka said...

Dawny_basik, ciesze sie, ze Ci smakowalo :) Przypomnialas mi ten przepis, wiec u mnie tez niedlugo zagosci fasola :)
Pozdrawiam miesozerne Malenstwo!