Znow sie zaniedbalam w pisaniu... Ale powiem, ze nie z lenistwa a raczej z braku checi do gotowania. Na Cyprze jest taki upal, ze jak pomysle o staniu w kuchni, to chce mi sie plakac. Przyznam sie bez bicia, ze ostatnie prawie 2 miesiace jadam glownie u nas w knajpie, bo najzwyczajniej w swiecie nie mam ochoty na kucharzenie...
Dzisiaj postanowilam sie poprawic leciutko. W dniu dzisiejszym 13 urodziny obchodzi pewien mlodzieniec i bardzo mnie poprosil o upieczenie babeczek czyli cupcakes. Lubie tego mlodzienca, wiec mu nie odmowilam mimo pogody i ataku paniki na mysl o wlaczeniu piekarnika. Posiedzialam, pomyslalam, poszukalam i znalazlam przepis w sam raz na te okazje. Przepis pochodzi z bardzo sympatycznego blogu
52 cupcakes.
2 szklanki maki
2 szklanki cukru (ja dalam 1,5)
1,5 szklanki malych pianek marshmallows
125g masla lub margaryny
0,5 szklanki oleju
3 lyzki kakao
1 szklanka Coca Coli
1 lyzeczka sody
0,5 szklanki sody oczyszczonej
0,5 szklanki maslanki
2 jajka
1 lyzeczka ekstraktu z wanilii
Rozgrzej piekarnik do 175-180 stopni. Forme na mufinki wyloz papilotkami lub posmaruj maslem.
Przesiej make i cukier, dodaj pianki marshmallows. W garnku wymieszaj maslo, olej, Coca Cole oraz kakao. Doprowadz do wrzenia i dodaj do suchych produktow. Dobrze wymieszaj. Sode rozpusc w maslance i dodaj do masy wraz z jajkami i ekstraktem z wanilii. Mase rozdziel rownomiernie pomiedzy foremkami (ok. 2/3 wysokosci) i piecz przez 20-30 minut. Wyjmij z lodowki, ostudz i posmaruj kremem.
krem:
125g masla lub margaryny
6 lyzek Coca Coli
3 lyzki kakao
500g cukru pudru
1 lyzeczka ekstraktu z wanilii
1 szklanka pekanow lub orzechow wloskich (niekoniecznie)
Maslo, kakao i Coca Cole mieszamy w garnku i doprowadzamy do wrzenia. Goraca masa zalewamy przesiany cukier puder i dokladnie mieszamy. Dodajemy ekstrakt waniliowy oraz ewentualnie orzechy. Schladzamy w lodowce (bedzie bardziej plastyczny) i ozdabiamy babeczki.
Smacznego!!