Dzisiaj postanowilam, dla odmiany, zrobic dynie na obiad.
Zdecydowalam sie na risotto. Skorzystalam z przepisy Grzegorza Ostrowskiego ze storny www.mniammniam.pl . Mam nadzieje, ze nie bedzie mial mi za zle, jezeli podam ten przepis i tutaj.
Risotto jest bardzo delikatne, ale niezwykle smaczne :)
Risotto dyniowe
"kawałek dyni - około 0,5 kg
"kawałek dyni - około 0,5 kg
2 cebule cukrowe średniej wielkości
4 szklanki bulionu warzywnego (może być z kostki)
szklanka ryżu - najlepiej arborio
2 łyżki oliwy
2 łyżki masła
szczypta szafranu (można pominąć)
kilka listków świeżej szałwi (można zastąpić małą szczyptą suszonej)
spora garść startego parmezanu
świeżo zmielony, czarny pieprz
sól
* dodalam jeszcze imbir (3 cm korzenia startego na tarce o dorbnych oczkach)
Zamiast parmesanu uzylam tartego Emmentalera.
Dynię przekrawam na pół, usuwam włóknisty środek z pestkami, nie obieram jej, tylko kroję w duże kawałki.
Kawałki dyni smaruję oliwą i rozkładam na blaszce do pieczenia wyłożonej pergaminem i piekę w piekarniku nagrzanym do 200C na około 40 minut.
Gdy dynia po nakłuciu jest miękka, wyjmuję ją, zeskrobuję miąższ ze skórki i miksuję.
Cebulę obieram i kroję na drobną kostkę.
Na patelni rozgrzewam masło z oliwą, dodaję cebulę i smażę 2-3 minuty, cały czas mieszając na średnim ogniu. Ma być szklista, a nie zrumieniona. Dodaję ryż, smażę i mieszam, do momentu, aż wszystkie ziarenka pokryją się masłem.
Dodaję szklankę bulionu, zmiksowaną dynię, szafran i mieszam potrawę.
Gotuję na średnim ogniu, w zasadzie cały czas mieszając. Stopniowo dodaję pozostały bulion - po wchłonięciu poprzedniej porcji płynu.
Na początku gotowania dodaję po pół szklanki bulionu, zmniejszając następnie porcje dodawanego płyn.
Po około 15 minutach takiego gotowania czas by spróbować risotto - jeśli ryż jeszcze twardy, znak, ze należy dodać trochę bulionu i pogotować, jeśli jego twardość jest w sam raz, dodaję parmezan, odrobinę pieprzu, szałwią, mieszam, odstawiam na bok na kilka chwil.
Podaję posypany dosłownie kilkoma kawałeczkami natki pietruszki - tak tylko, dla dekoracji."
Takie risotto moge jesc codziennie :)
4 szklanki bulionu warzywnego (może być z kostki)
szklanka ryżu - najlepiej arborio
2 łyżki oliwy
2 łyżki masła
szczypta szafranu (można pominąć)
kilka listków świeżej szałwi (można zastąpić małą szczyptą suszonej)
spora garść startego parmezanu
świeżo zmielony, czarny pieprz
sól
* dodalam jeszcze imbir (3 cm korzenia startego na tarce o dorbnych oczkach)
Zamiast parmesanu uzylam tartego Emmentalera.
Dynię przekrawam na pół, usuwam włóknisty środek z pestkami, nie obieram jej, tylko kroję w duże kawałki.
Kawałki dyni smaruję oliwą i rozkładam na blaszce do pieczenia wyłożonej pergaminem i piekę w piekarniku nagrzanym do 200C na około 40 minut.
Gdy dynia po nakłuciu jest miękka, wyjmuję ją, zeskrobuję miąższ ze skórki i miksuję.
Cebulę obieram i kroję na drobną kostkę.
Na patelni rozgrzewam masło z oliwą, dodaję cebulę i smażę 2-3 minuty, cały czas mieszając na średnim ogniu. Ma być szklista, a nie zrumieniona. Dodaję ryż, smażę i mieszam, do momentu, aż wszystkie ziarenka pokryją się masłem.
Dodaję szklankę bulionu, zmiksowaną dynię, szafran i mieszam potrawę.
Gotuję na średnim ogniu, w zasadzie cały czas mieszając. Stopniowo dodaję pozostały bulion - po wchłonięciu poprzedniej porcji płynu.
Na początku gotowania dodaję po pół szklanki bulionu, zmniejszając następnie porcje dodawanego płyn.
Po około 15 minutach takiego gotowania czas by spróbować risotto - jeśli ryż jeszcze twardy, znak, ze należy dodać trochę bulionu i pogotować, jeśli jego twardość jest w sam raz, dodaję parmezan, odrobinę pieprzu, szałwią, mieszam, odstawiam na bok na kilka chwil.
Podaję posypany dosłownie kilkoma kawałeczkami natki pietruszki - tak tylko, dla dekoracji."
Takie risotto moge jesc codziennie :)